Kolorowe Kwiaty, czyli Esy floresy! (Recenzja)

  



Kolorowe Kwiaty, czyli Esy floresy! (Recenzja)


Gra nawiązuje do wiktoriańskiej symboliki kwiatów, wykorzystywanej do przekazywania tajnych wiadomości między przyjaciółmi i kochankami. Prosta mechanika - ja dzielę, Ty wybierasz - zawiera w sobie elementy blefu i strategii.

Liczba Graczy: 2-4 osoby
Czas Gry: od 20 do 30 minut
Wiek: od 8 lat
Wydawnictwo: Lucky Duck Games


Krótkie przedstawienie zasad:


Dość małych rozmiarów planszówka, w której znajduje się jedynie 18 kart. Jedna rozgrywka dzieli się na trzy rundy. Na początku każdy gracz dobiera po 4 karty na rękę, każda z kart ma dany efekt. Następnie liczymy punkty, tasujemy karty i rozgrywkę zaczynamy od nowa. Generalnie tak wygląda gra. 

Wyjaśnijmy sobie teraz, na czym polega tura gracza. Po pierwsze, dobiera dwie karty ze stosu, jedną kładzie rewersem, a drugą awersem, a następny gracz zabiera kartę na swoją rękę. Bukiety kwiatów, które zdobędziemy, układamy w odpowiedniej kolejności. Gdy każdy gracz będzie miał na ręce po 4 karty, przechodzimy do kolejnej tury. Wiele czynników sprawia, ile dostaniemy punktów z każdej karty np. liczba serduszek, karta w odpowiednim kolorze itd. 

Przejdźmy teraz do podsumowania 



Moja opinia na temat gry:


Szata Graficzna:
Całkiem smukłe i starannie wykonanie. Treściwe opisy na kartach, łatwe do zrozumienia. Kwiatki narysowane w takim stylu bajkowym, ale ma to swój urok, rysunki mi przypominają grę Hanafuda. Również fajnie jest wykonana karta do liczenia punktów. 

Klimat gry:
Klimat jest bardzo średni... Ciężko go odczuć przy takiej krótkiej rozgrywce, w której mamy tylko kilkanaście kart z kwiatami. 

Długość rozgrywki:
Idealna planszówka jako przerywnik przed innymi dłuższymi rozgrywkami. Po kilku rozgrywkach, gdy już znamy efekty kart, gra mija bardzo szybko.

Walka z innymi graczami:
Składanie ofert graczom, wymiana kartami, negatywna interakcja mi się podoba w tej planszówce, możemy się wymienić kartą która nam nie jest potrzebna i dostaniem tej której szukaliśmy. 

Trudność:
Bardzo bardzo prosta gra, zasady proste do zrozumienia. 

Losowość:
Kart nie jest jakoś dużo, zaledwie 18, ale czasem losowość może namieszać w naszych planach.

Powrót do gry:
Różnorodność i losowość każdej z kart, przyciągną nas do ponownego zagrania. 

Podsumowanie:

Czas na podsumowanie! Planszówka Esy floresy, jest całkiem spoko jako przerywnik między innymi bardziej skomplikowanymi grami. Wykonanie jest całkiem ładne, nie ma jakiegoś szału, ale wszystko jest treściwe. Tutaj mały minusik, ponieważ klimatu w tej grze prawie w ogóle nie ma, ale co się dziwić, nie jest jakoś specjalnie rozbudowana a rozgrywka nie trwa godzinami. Esy floresy, idealnie sprawdzi się dla początkujących planszówkowiczów, zasady są bardzo proste do zrozumienia, a gra nie jest jakoś skomplikowana. Losowość w tej grze mi się podoba, nie możemy za bardzo planować kolejnych ruchów i tutaj fajne urozmaicenie dla tej planszówki. Warto powracać ponownie do zagrania. Każda rozgrywka nie będzie wyglądała tak samo ze względu na losowość jak i efekty zamieszczone na kartach. Mogło by być trochę więcej kart, dodałoby to dużego urozmaicania. Karty specjalne byłyby spoko rozwiązaniem, aby przeszkodzić grę naszemu przeciwnikowi. 
Także nie ma szału, ale nie jest też źle, fajna gierka, aby usiąść z rodzinką i pograć.



Esy floresy dostaje ode mnie 6/10.