Miasto świętych ptaków, czyli Quetzal! (Recenzja)
Quetzal, miasto świętych ptaków, zostało dopiero co odkryte. Masz 5 dni na odkrycie jego tajemnic i zebranie najcenniejszych i najpiękniejszych artefaktów, które się w nim znajdują. Czy uda Ci się efektywnie zarządzać swoją grupą odkrywców, żeby codzienne wykopaliska przynosiły efekty?
Liczba Graczy: 2-5 osoby
Czas Gry: od 30 do 75 minut
Wiek: od 10 lat
Wydawnictwo: G3
Rozgrywkę zaczynamy od rzucenia drewnianymi pionkami. Znajduje się jeden większy pionek i jest to dowódca, a reszta to drużynowi. Na pionkach znajduje się po jednej stronie czarna kropka a po drugiej biała. Jeśli wykonamy rzut i pionek upadnie nam na czarną kropkę znajdującą się u góry, zostaje on poszukiwaczem przygód, a jeśli spadnie na białą kropkę, zostaje on archeologiem. Ten jeden pionek, który jest dowódcą, działa jako dowolna jednostka. Teraz przechodzimy do układania pionków na planszę. Występują 3 rodzaje lokacji: do licytacji, specjalne lokacje oraz wolne lokacje. Gdy już wybierzemy naszą lokacje, przechodzimy do tury aktywacji. Zbieramy karty artefaktów, każda z lokacji ma różne efekty, które nam przynoszą wiele punktów zwycięstwa, także warto się z nimi zapoznać. Oprócz artefaktów, możemy zdobyć czynności specjalne, które dają wiele możliwości np. możliwość przenoszenia swoich pionków. Możemy również przejmować znaczniki pierwszego gracza, dostajemy za to dwa punkty na koniec gry. Gracz z największą ilością punktów wygrywa, jeśli będzie remis, wygrywa gracz, który dotarł najdalej na torze odkryć.
Moja opinia na temat gry:
Szata Graficzna:
Wykonanie jest bardzo staranne, klimatyczne kart lokacji, które skrywają w sobie coś tajemniczego, plansza w stylu dżunglowym dodaje klimatu i możemy się poczuć jakbyśmy szukali jakiegoś opuszczonego artefaktu. Co do pionków to w sumie nic specjalnego, wykonane w taki sposób jak większość innych.
Klimat gry:
Klimat mnie pozytywnie zaskoczył, trochę czuć że szukamy jakiegoś artefaktu i możemy się obłowić. Wydaje mi się, że to głównie jest przez całą szatę graficzną, która dodaje takiego opuszczonego klimatu. Również akcje, które wykonujemy, aby jak najwięcej zdobyć za dany artefakt dodają go.
Długość rozgrywki:
Szybka rozgrywka bez jakiś większych zastanowień nad naszym ruchem, runda trwa dość krótko i jest stosunkowo prosta.
Walka z innymi graczami:
Negatywna interakcja jest dość ciekawa, można zabrać jakiemuś graczu lokacje i uniemożliwić mu dostania większej ilości punktów. Trzeba uważać, bo każdy z graczy może się czaić, aby wypchać naszego pionka, przez nieuwagę tracimy wartościowe artefakty.
Trudność:
Bardzo prosta do zrozumienia, kilka prostych ruchów i to tyle. Rzut pionkiem, umieszczenie go na lokacje i aktywowanie. Gorzej jest z instrukcją, jest za dużo informacji i na początku ciężko je wszystkie pojąć. Wystarczy nam jedna rozgrywka, aby opanować planszówkę w pełni.
Losowość:
Losowość jest dość spora, ale pasuje do tej gry. Nie ma tu jakiejś szalonej losowości, która może zniszczyć całą rundę, tylko wdraża parę urozmaiceń.
Powrót do gry:
Losowość dodaje urozmaicenia każdej rozgrywce, dzięki temu nie wygląda ona zawsze tak samo, również negatywna interakcja może zmienić bieg całej rundy. I właśnie te aspekty umożliwiają wielokrotny powrót do gry.
Podsumowanie:
Mówiąc szczerze, bardzo spodobała mi się ta planszówka.
Zacznijmy od wykonania, które jest bardzo ładne i w pełni ukazuje opuszczone wartościowe artefakty z gęstej dżungli. Klimat jest głównie uzyskany poprzez całą szatę graficzną o której wspominałem wcześniej. Tutaj duży plusik za uzyskany klimat. Rozgrywka jest dość krótka i nie trzeba jakoś dużo myśleć przy każdym ruchu. Warto zagrać przed bardziej wymagającymi planszówkami. Negatywna Interakcja bardzo mi się podoba, trzeba uważać co robimy, bo inny gracz może czyhać i wykorzystać nasz błąd. Quetzal jest przeznaczone dla wszystkich planszówkowiczów, tych bardziej zaawansowanych jak i zaczynających, zasady są proste i po jednej rozgrywce opanujemy już co i jak. Losowość jest bardzo fajnym urozmaiceniem, która odmienia każdą rozgrywkę. Warto powracać do tej gry poprzez np. losowość, o której wspomniałem wcześniej. Rozgrywka będzie wyglądać inaczej również poprzez mechanikę jak i ingerencję graczy w nasze ruchy.